poniedziałek, 11 maja 2020

Szlag i skasowało mi całą notke. Już więcej nie bede pisac długich wypocin przez apkę.

A tak w ogóle to cześć!

Czasami mam wrażenie, że ludzie, którzy krzyczą, iż emo wymarło lub wymiera mają rację.
Strasznie przykro przyznawać mi im rację, ale niestety. Obserwuje, co się dzieje w około mnie,
w stylu i zaczynam myśleć, iż jak to dalej pójdzie w tę stronę to niestety będzie mozna mówić
coraz śmielej, że to koniec.
Wkurza mnie jak wielu ludzi nie widzi faktu, że przykłada do tego rękę. Wydaje im się, że bycie w stylu to też w pewien sposób własne widzi mi się jak on ma wyglądać i mogą robić, co chcą a i tak są emo. Ręce opadają mi na takie sytuacje. Zero pokory i ogarnięcia tematu głębiej.
Gdzie w tym ideologia? Gdzie konkretna muzyka? A wygląd? Tu już u niektórych totalna odyseja.
Wszystko chcieli by wrzucić w kanony wygladu emo, bo tak najłatwiej. Nie widzą, że zacierają to jak wygląda i wyglądało emo. Idą w stronę alternatywności, nie chcąc się przyznać.
No spoko, nawet nie wiedzą, że tym niszczą to jaki styl był.
Wiem, że ciężko się wczuć, kiedy się nie żyło w tych czasach. Jednak kto chce ten znajdzie drogę-jest pełno zdjęć, sama dodaje filmy z outfitami. Nie uważam, że każde emo musi wyglądać jak ja, ale
każde powinno być na odpowiedniej drodze w tym wypadku.
Nie ma, co się dopytywać każdego po kolei, bo czy każdy kogo zapytacie wie czym jest i jakie jest emo? Nie każdy a jeszcze, co gorsza ktoś może wprowadzić was w błąd. 
Jeżeli chodzi o emo trzeba wiedzieć czym jest ten styl, rozumieć i doświadczyć na własnej skórze przez lata, aby być pewnym, iż to ta droga.
Nie ma pół środków. Nie ma, że coś można wykluczyć, co jest ważne. Nie ma wybierania i kombinatorstwa na taką skalę, że gubi się ramy. 
Mam wrażenie, że to do wielu nie dociera i póki ja jestem styl żyje. Żyje we mnie. Żyje w kilku osobach, lecz.. nigdy nie jestem nikogo pewna. Doświadczenie nauczyło mnie, że zbyt szybkie ocenienie kogoś kończy się zawodem. Kiedyś za niektóre osoby dałabym sobie rękę uciąć, bo byłam pewna ich na tej drodze a dziś pewnie bym nie miała tej ręki.
Przyglądam się tym , którzy wchodzą lub się określają. Nienawidzę się wtrącać i zwracać uwagę. Widzę jednak błędy, które przeciągają ludzi na alternatywność. Później wracają na drogę. Biorę pod uwagę, że każdy może popełnnić błąd, byle w  nim nie pozostał, zrozumiał i wiedział jak wrócić na odpowiednie tory
Nie mam dziś złego dnia, ale jestem koszmarnie wymęczona. Moje nowe przedsięwzięcie zabrało mi tylko dziś około 5 h . Dodatkowo jeszcze pogoda. Zawsze jak jest bardzo gorąco a potem ma padać jestem zmęczona. Dziś to wykończenie było podwójne. Po rozwieszeniu prania miałam ochotę trochę pocieszyć się pogodą, ale nie dałam rady. Zasypiałam na siedząco. Poszłam, więc spać w ciągu dnia.

W moim przypadku wszystko, zawsze musi być na opak , nawet przy takim przedsięwzięciu. Normalna osoba wytrzymuje do 3 godzin, ja musiałam  5, chociaż jestem osobą niepełnosprawną.
Nie miało znaczenia, że jestem już mniej spostrzegawcza, bo to zbyt długo i powinnam dawno odpocząć. Nie było ważne, że ból nasilał się z każdą chwilą. Następnym razem już sobie na to nie pozwolę.

Wybaczcie, że ostatnio też nie odzywam się na messendzeże. Bedąc szczera nie mam za dużo czasu.
Nie raz odczytam na szybko wiadomość, ale nie zawsze mam czas odpisać, jeśli trzeba jeszcze dużo pisać.Codziennie czeka mnie coś; jakieś plany, obowiązki, przedsięwzięcia. Tak, że nie mam czasu nawet pisać mojej nowej powieści.
Ostatnio nie miałam nawet czasu dodać rozdziału na wattpada starej o TH. Jednak na tym weekendzie mi się to udało. Miło mi, że wiele osób reaguje i czyta, ale ludzie-ta powieść jest jedną z gorszych. Była pierwszą o TH napisaną w całości i od względem tekstu nie dorównuje do Mel (th-by-mel) czy do Leny (you're my star, my bleeding star). Polecam oprócz tej poczytać tamte na moim wattpadzie (evelynseroka).

Przykro jest mi tez stwierdzić, że większość ludzi jest interesowna. Nie wszyscy, ale większość.
Jeśli ktoś coś od was chce będzie stawać na uszach, aby to otrzymać a jak dacie, okażecie dobrą wolę
to od razu jesteście nikim.
Jednego dnia jestescie cudowni, następnego nie warci uwagi.

Myslę, ze napisałam wszystko, co w tej notce, ktorą mi skasowało. Poza tym nie będę przedłużać, bo
im więcej macie do przeczytania, tym chyba mniej jestescie skłonni.
Trzymajcie się, więc zdrowo. Dobrej nocy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz