Najgorszy okres jaki przeżyłam był, kiedy Pumbi załatwiał się w domu. Zbieranie po kilka kup przez kilka pierwszych miesięcy było okropne. Jednak ani w jednej sekundzie nie pomyślałam, że trzeba go sprzedać/ oddać. Nie wyobrażałam sobie tego. Wiedziałam, że kiedyś ten trudny moment minie.
Tymbardziej bolą mnie doniesienia, że ktoś wyrzuca zwierzaka, bo może zarazić korona wirusem chociaż nie może. Ludzie szukaja sobie wymówek, żeby pozbyć się zwierzaka jakby był rzeczą!
Nie, zwierzęta to nie rzeczy. Czują ból, miłość, przywiązanie. Jeśli jakiegoś bierzesz staje się on twoim przyjacielem na dobre i zle. Nie zawiedź go. Bądź odpowiedzialny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz