wtorek, 19 listopada 2019

Różowa grzywka

Czasami budzisz się rano i czujesz jak wszystkie dramy z poprzedniego dnia
zostawiłaś za sobą.Tak, po prostu.
Czasami owe smutne rzeczy tak łatwo nie odchodzą.
Dziś jednak miałam to szczęście, że po wczorajszym mega złym dniu jest lepiej
a wszystko to, zostało gdzieś za mną.

Zostawiłam dramy o moje posty na facebooku, gdzie jedna osoba
zarzucała mi, iż nie wiem, co to emo i scene a w szczególności
bolało ją chyba to, że nie uważam, aby istniało modern emo.
Wiele osób wyszło z subkultury emo.Było młode, kiedy w nie wchodziło i szukało siebie.
Niektórzy chcieli czymś wyrazić swój bunt a inni cierpienie.
Nie zatrzyma to jednak nikogo w stylu, jeśli nie ma w sercu miłości do emo
takiego jakie jest; do ideologii, do muzyki, sposobu ubierania.'
Jeśli ktoś się w tym nie odnajdzie całkowicie to nie jest emo.
Nie wiem po co na siłę ludzie chcą nazywać się emo-nie oznacza to, że jesteś lepszy.
Nie byłbyś gorszy , gdybyś  zrozumiał, że nie odnajdując się w czymś 
a łącząc kilka subkultur jest się alternatywnym.
Nie byłbyś gorszy rozumiejąc, że są różne wrażliwości i nie każda jest emo
i twoja także taka nie jest.
Nie byłbyś gorszy wiedząc, że słuchając muzyki emo nie stajesz się emo.
Możesz po prostu tylko lubić taką muzykę.
Przecież nie chodzi o to, aby się nazywać emo, tylko o to aby BYĆ W TYM SOBĄ,
ODNALEŹĆ SIĘ W TYM. 
Albo odnaleźć się w innym stylu lub w "normalności"-nie urażając tu nikogo.
Jeżeli ktoś coś zmienia to nie tworzy nowego nurtu-stylu uważając go za odłam
emo. Emo nie miało odłamów.Miało pokrewne subkultury jak scene i scene core.
Chodziło głownie w tej kwestii o wygląd.
Dlaczego nie ma odłamów emo-bo łączyliśmy w swoim wyglądzie i muzyce różne
rzeczy a w muzyce różne zespoły, które wszystkie podchodzą pod te subkulturę.
 Nie jesteśmy jak goci- taka lollita, pastel czy victorian-tu widać różnice i muzyczne jak
 i w wyglądzie.
U nas tego nie ma.
Nie każdy chyba ogarnia ten fakt a mi obrywa się po głowie za szczerzenie głupot.
Spójrz w historię emo i doszukaj się tam odłamów emo.
Jeśli jesteś prawdziwym emo będziesz szanował fakt, że niczego tam takiego nie było.
Będziesz widział się w tej ideologii, którą oni stworzyli a nie sztucznie naginał pod 
swoje widzi misie, aby robić po swojemu a nazywać się emo.
Tak, dokładnie mam na względzie w tym przypadku tych, co palą i pija.

Odbijając od tematu pokazałam się dzisiaj oficjalnie w różowej grzywce.
Różowa grzywa była moim marzeniem odkąd pamiętam, stąd ten opis przy
fotce na fb. W 2010 miałam wiśniową, bo moje fryzjerki przesadziły z tonerem.
W 2012/2013 przy farbowaniu pomógł mi mąż.Później z niej zrezygnowałam,
bo toner po umyciu zmieniał się w rudy a ja rudego u siebie nie znoszę.
Komuś może być i ładnie w takim kolorze, ale ja go nie lubię u siebie.
Ciągłe bawienie się tonerem też nie wchodziło w grę. Jeszcze przy farbowaniu
odrostów bałam się, że czarny przy płukaniu zafarbuje mi grzywę etc.
Pamiętam jakie cyrki miałam jak miałam blond włosy z czerwonym kontrastem
od dołu.Myłam głowę godzinę, aby czerwony nie zlazł na blond.
Wróciłam wtedy z tej różowej grzywy do czerni, 
ale od niedawna znów zaczęło nachodzić mnie na różową grzywę.
Wiedziałam, że jak się zdecyduje skończy się rozjaśnianiem i złażeniem z czarnego
w rudy 😓potem nakładaniem tonera, który złapać może różnie. Wpadłam przez
dosłownie przypadek na alternatywę i na dzień dzisiejszy mam różową grzywę, ale
nie od farbowania;) wtajemniczeni wiedzą o co chodzi.
Jestem mega zadowolona, chociaż mojemu mężowi się nie podoba.

Niestety już zaczynam być nazywana scene a przecież emo także 
może mieć kolorowe włosy.

Dzisiejszy dzień spędziłam prawie cały w domu.
Od smutku odbił mnie fakt, że jednak był ktoś, kto zauważył, że mnie nie ma.
Tak, właśnie myślałam, że to będzie ta osoba.
Trochę inaczej zobaczyłam pewną sprawę z przed paru dni.
Posprzątałam z ogródka figurki i je umyłam.
Skończył się sezon na moje czarne kwiatki to i na ozdoby w ogródku też.
Zrobiłam zaległe rzeczy a popołudniem wybraliśmy po zamówione
rolety na 2 okna. W końcu będzie więcej prywatności.
Jeszcze jutro tylko odebrać płytki i będzie można zacząć kończenie łazienki.
Nie mogę się już doczekać, kiedy będzie gotowa.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz